Czy zabierać prezenty dla Kubańczyków?

Ostatnia aktualizacja 24 lipca 2023

Pytanie, które pada bardzo często. Czy jeśli wyjeżdżamy na wakacje na Kubę, to zabierać prezenty dla Kubańczyków, a jeśli tak, to co? Zdania są bardzo podzielone i trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, ale spróbujmy jednak rozstrzygnąć ten problem.

Czy zabierać prezenty dla Kubańczyków?

Bez wątpienia na Kubie brakuje wielu produktów, a wtedy pojawia się w osobach podróżujących na karaibską wyspę chęć pomocy. To, że braki są jest niekwestionowane, ale najczęściej prezenty mijają się z potrzebami. Przywożone rajstopy czy kosmetyki nie rozwiązują prawdziwych potrzeb. Jeżeli już zabierać prezenty, to rekomendujemy wziąć:

  • przyprawy (byle nie pikantne, bo z tym smakiem Kubańczycy nie są oswojeni);
  • słodycze (dobra czekolada, gumy do żucia czy lizaki zawsze ucieszą nie tylko dzieci, ale też dorosłych);
  • leki (witaminy; leki na gardło, kaszel, reumatyzm; tabletki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe; strzykawki oraz igły);
  • środki higieniczne dla kobiet (są na Kubie, ale tampony są rarytasem);
  • elektronikę (jeśli wiemy, że ktoś potrzebuje czegoś, czego na Kubie nie dostanie, warto tutaj pomóc, bo elektronika na Kubie jest wręcz nieosiągalna).
  • kosmetyki (tylko te wybrane! Na Kubie większość podstawowych produktów jest dostępna, ale niektóre wciąż są bardzo drogie. Brakuje także banalnych produktów, o których nie pomyślelibyśmy jak np. zmywacz do paznokci!).
  • piłka do gry (dobra piłka to prezent, który ucieszy każde dziecko – do nogi, do siatkówki, do tenisa, jakakolwiek…).

Czy jednak jesteśmy za zabieraniem prezentów? Jeśli nie znamy konkretnych potrzeb, to zdecydowanie nie. Rozdawnictwo ogarnęło względem Kuby cały świat, a w Kubańczykach rozwinęła się roszczeniowa postawa względem obcokrajowców. Jeżeli chcemy kogoś wesprzeć, to najlepiej po prostu zostawić napiwek, a na to niestety – zdaniem Kubańczyków – nasza nacja nie jest jakoś specjalnie otwarta 😉

To nie jest tak, że prezenty są złe. Wiele razy widzieliśmy osoby obdarowane w cudowny sposób. Takim przykładem była podróżująca z nami para, która zabrała ze sobą świetnej jakości, markową piłkę do nogi. Moment, w którym mały chłopiec, z biednej wioski, z dala od turystycznego szlaku, dostał tę piłkę, był jednym z najbardziej wzruszających w całej naszej półrocznej podróży po Kubie minionej zimy.

Także pomagać można mądrze i pięknie! Ale pamiętajmy, że nie każde rozdawnictwo będzie dobre.

Czytaj także: Jak podróżować odpowiedzialnie na Kubę

Barbara Stawarz-García

Dodaj komentarz