Ostatnia aktualizacja 24 lipca 2023
Marcowa wyprawa była prawdziwym wyzwaniem. W pięknym, ale superintensywnym programie, wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Zadowolona grupa to chyba dowód, że wszystko poszło bardzo dobrze! Hola Cuba!
Dziś zabieramy Was w podróż śladami marcowej wyprawy zorganizowanej dla GoForWorld by Kuźniar według autorskiego programu tej agencji. To był bardzo intensywny i pracowity wyjazd. Po pierwsze, mieliśmy ambitny plan zobaczyć i poczuć jak najwięcej. Po drugie, był to wyjazd zamknięty, połączony ze szkoleniami, więc łączyliśmy przyjemne z pożytecznym.
Tak oto prezentowała się część naszej grupy już na koniec wyjazdu, na przepięknych plażach Cayo Santa Maria.
Ale zacznijmy od początku. A zaczynaliśmy tradycyjnie w Hawanie, gdzie zakwaterowaliśmy się w casas particulares, w najbardziej zielonej dzielnicy – Vedado. Trzeba przyznać, że to co wzbudzało najwięcej emocji, to właśnie kubańscy gospodarze. Już po pierwszej nocy cała grupa dzieliła się wrażeniami kto u kogo śpi i jacy są nasi kubańscy przyjaciele.
Hawana na celowniku
Pierwszy dzień poświęciliśmy na zwiedzanie Hawany, które urozmaiciły nam kursy – tańca i robienia drinków. Zadbaliśmy oczywiście o odpowiednią kolejność tych atrakcji.
Tak oto prezentowała się Hawana z budynku Gómez Vila, czyli najwyższego budynku (35 metrów wysokości) na Plaza Vieja.
Do budynku warto wejść nie tylko po to, by podziwiać panoramę Hawany i piękny widok na Kapitol, ale także by podziwiać Hawanę z perspektywy Cámara oscura.
To jedyna w całej Ameryce Południowej i na Karaibach Cámara Oscura, więc tym bardziej warto.
A tak pięknie prezentuje się sam budynek Gómez Vila. Mieliśmy okazję policzyć schody, bo – jak to się często zdarza na Kubie – nie działała winda. Na górze widać taras widokowy, z którego podziwialiśmy Hawanę.
Do Havana Vieja, czyli tej starej, ale najpiękniejszej części Hawany, przyjechaliśmy z Placu Rewolucji starymi, amerykańskimi samochodami. Ponieważ Kuba to żywe muzeum motoryzacji, tę atrakcję uważamy za jazdę obowiązkową. Nie był na Kubie ten, kto nie jeździł 60-letnim samochodem!
Mojito idealne
To teraz czas poznać sekret pysznego mojito, które jest najpopularniejszym drinkiem wśród turystów. Kubańczycy najczęściej piją po prostu rum. Sam rum, zupełnie tak samo jak w Polsce pija się wódkę.
Dla wielu zaskoczeniem jest, że kubańskie mojito wygląda na skromniejsze niż to podawane w Europie. Pamiętajmy, że to jednak drink, który pochodzi właśnie z Kuby, która jest biednym państwem i wszelkie ulepszenia odbiegają od oryginału.
W kubańskiej wersji mojito robi się z soku z cytryny, cukru (białego), wody gazowanej, rumu, mięty i lodu (bardzo rzadko jest to lód kruszony).
Włóczęgi ulicami Hawany mają to do siebie, że zawsze można nieoczekiwanie i bez planu trafić na ciekawe miejsce – jak w przypadku tej wytwórni plakatów.
Artysta przy pracy…
… i efekt 🙂
Dzień zwieńczyła pyszna pinacolada w ogrodach Hotelu Nacional oraz absolutnie zachwycający występ Kabaretu Parisienne.
Śladami Hemingway’a
Drugi dzień w Hawanie i okolicach poświęciliśmy Ernestowi Hemingway’owi. A ponieważ prowadził on bujne życie towarzyskie, to mieliśmy sporo pracy. Czekała nas degustacja daiquiri w barze Floridita, sprawdzenie czy faktycznie najlepsze mojito – jak mawiał Hemingway – podają w Bodeguita del Medio, ale też wybraliśmy się do jego posiadłości w La Vigia i do rybackiego Cojimar, gdzie powstał Stary człowiek i morze.
Zajrzyjmy jeszcze do pokoju Hemingway’a w La Vigia:
W stronę natury
Następnym punktem programu było nasze ulubione miejsce na Kubie, czyli oczywiście Vinales. To tutaj zwiedzaliśmy plantację tytoniu, pływaliśmy łodzią w jaskini Cueva del Indio i kosztowaliśmy likieru Guayabita w tradycyjnej fabryce w Pinar del Rio. Na noc wróciliśmy do Hawany, by następnego dnia rano udać się na południe wyspy.
W kolonialnym stylu
Dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Cienfuegos – miasteczka urządzonego na styl Paryża. Naszym celem jednak był Trinidad, czyli jedno z pierwszych miast na Kubie. To tutaj Hiszpanie rozbudowywali plantacje trzciny cukrowej i handlowali niewolnikami.
Ponieważ nasza grupa wywodzi się z branży budowlanej, a architektura Trinidadu słynie z dachów pokrytych dachówkami, odwiedziliśmy dwie fabryki, by zobaczyć jak to się robi na Kubie.
Trzeba przyznać, że tutaj wszystko wygląda naprawdę inaczej…
Trinidad był też świetnym miejscem do zorganizowania konnej wycieczki. Tak oto się bawiliśmy:
Wcześniej z Michelem jeździliśmy konno tylko w Vinales (tak się zresztą poznaliśmy), więc miło było znów pojechać na wspólną wycieczkę, w zupełnie innych okolicznościach przyrody.
By poznać historię plantacji cukrowych i niewolnictwa warto wybrać się do Doliny Młynów Cukrowych (Valle de los Ingenios), gdzie m.in. wspięliśmy się na 44-metrową wieżę braci Iznaga, z której doglądano niewolników na plantacjach. Cały region, wraz z Trinidadem, wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W drodze powrotnej do Trinidadu odwiedziliśmy jeszcze zakład ceramiczny, by zobaczyć jak powstają cuda, które zdobią główny plac Trinidadu – Plaza Mayor. Pokaz urządził nam sam właściciel, przyjaciel Raula Castro. A chwile te uprzyjemniała nam degustacja Chanchanchary, czyli tradycyjnego, regionalnego drinka, przyrządzanego na bazie rumu, miodu i soku cytrynowego. Mniam!
W stronę słońca
Finałem naszej wyprawy był pobyt na Cayo Santa Maria.
Zanim z powrotem wróciliśmy na północ wyspy, po drodze była jeszcze okazja ponownie wejść na plantację tytoniu i sfotografować farmerów przy pracy. Nasz autokar na bezdrożach podwiózł także na stopa kubańską rodzinę, co potraktowaliśmy jako podwójnie dobry uczynek, kiedy dziecko nam zwymiotowało :). A tuż przed wybrzeżem odwiedziliśmy kolejne urocze miasto w kolonialnym stylu – Remedios.
Później pozostał nam już intensywny czas warsztatów, które organizowane były w hotelowym teatrze, a przede wszystkim wypoczynek na pięknej, karaibskiej plaży Cayo Santa Maria.
Spodobała Ci się wyprawa? Jeźdź z nami na Kubę! Zobacz zimowe wyprawy 2017/2018 🙂
Aktualnie prowadzimy zapisy na:
- Wyprawa zimowa 1-14 Grudzień 2017
- Wyprawa sylwestrowa 28.01.2017 – 10.01.2018
- Wyprawa sportowo-przygodowa 12.01.2018 – 25.01.2018
Więcej zdjęć możecie oglądać na Instagramie Hola Cuba oraz na naszym profilu na Facebooku.
- Jakie ubezpieczenie turystyczne wybrać na Kubę - 14 lipca 2023
- Gorąca krew, czyli miłość po kubańsku - 4 lipca 2023
- TEDx Koszalin: Kuba. Wyspa, która zmienia wszystko - 30 maja 2023